O istnieniu Petry Bredovej wie chyba każdy kto chociaż trochę zainteresowany jest morawską, naturalną rewolucją na rynku winiarskim. To dziewczyna pochodząca ze słowackich Koszyc. Ukończyła tam kurs sommelierski. Niedługo później wyjechała do Pragi, gdzie pracowała restauracji Ambiente. Tak naprawdę był to jednak jedynie przystanek na drodze do spełnienia marzeń o produkcji wina. Już wcześniej jeszcze na Słowacji, w Modrej uczyła się techniki winiarstwa. Po przenosinach na południowe Morawy do Boretic znajdujących się w pobliżu Velkich Bilovic (około 50km na południowy wschód od Brna) udało się wcielić plan w życie. Odkąd w 2016 roku jej wina trafiły do sprzedaży to z każdym kolejnym rocznikiem zyskują coraz lepsze oceny i dziś chyba nie ma już nikogo kto zaprzeczyłby obecności Petry wśród czołowych morawskich winiarzy.
Riesling oranż to wino, które swą złoto-bursztynową chociaż delikatnie mętną barwę zawdzięcza cztery tygodniową maceracją na skórkach i dojrzewało przez dwanaście miesięcy w dębowych beczkach. Bardzo aromatyczne wino w którym dominuje moja ulubiona śliwka renkloda. Pojawia się też suszona morela, brzoskwinia, nieco pomarańczowej skórki, ale także orzechy laskowe czy bejca. Całość soczysta, owocowa, wspomagana solidną dawką taniny. Długi, cierpki finisz. Wino w Polsce można dostać u Wino z Moraw i Wino.grono, jeśli ktoś nie próbował, zdecydowanie zachęcam.
Cena: 75zł
Skala ocen: 1 – niepijalne, 2 – pijalne, 3 – polecane, 4 – znakomite, 5 – niezapomniane
Źródło wina: Wino z Moraw
Pełna oferta win importera: https://winozmoraw.pl/
Skomentuj