W niedzielę jak to mam w zwyczaju w weekendy w których startuje Formuła 1 oglądałem wyścig. Tym razem kierowcy i zespoły rywalizowali o zwycięstwo w Grand Prix Emilii Romania na torze Imola. Dlaczego to piszę we wpisie o lasagne bolognese? Chociażby dlatego, że w trakcie wyścigu jadłem właśnie tą lasagne. Dla mnie dania i wina to też ich otoczka. Pozwólcie, że wytłumaczę ciąg łączący wyścig Formuły 1 na Imoli z lasagne bolognese. Tor Imola leży we Włoszech w regionie Emilia Romania, którego to stolicą jest Bologna, a połączenia Bologni z sosem Bolognese, który był farszem tej lasagne raczej nie muszę tłumaczyć. Mały aspekt, a interesujący i cieszy, zwłaszcza takiego pasjonatę parowania takich rzeczy i łączenia swoich pasji jak ja.


Składniki:
Oryginalny sos bolognese:
- 400g chudego mięsa wołowego (mielone lub do samodzielnego zmielenia)
- 200g pancetty (ewentualnie boczku)
- 70g marchewki
- 70g selera naciowego
- 70g cebuli
- Dwa ząbki czosnku
- 400g przecieru pomidorowego
- Nieco bulionu wołowego
- Pół szklanki wytrawnego białego wina
- Pół szklanki mleka
- Łyżka oliwy
- Sól
- Pieprz
Sos beszamelowy:
- Dwie łyżki masła
- Trzy łyżki mąki
- 3 szklanki mleka
- Szczypta soli
- Szczypta pieprzu
- Pół łyżeczki gałki muszkatołowej
Pozostałe składniki:
- Mozzarella do posypania z wierzchu
- Płaty makaronu lasagne (około 12)
Rozgrzej oliwę i podsmaż na niej pokrojony boczek, pokrojoną lub startą na dużych oczkach marchewkę, posiekany seler i cebulę. Gdy warzywa nieco zmiękną dodaj mielone mięso wołowe. Dusimy przez chwilę , mieszamy i wlewamy wino. Gdy odparuje wlewamy przecier pomidorowy i dusimy na małym ogniu przez dwie godziny. W razie potrzeby wlewamy nieco bulionu. Po tym czasie dodajemy mleko, mieszamy i dusimy przez 5-10 minut.
Podgrzej mleko w rondelku do około 40-50 stopni. W drugim rondelku lub na patelni należy roztopić masło na minimalnej mocy palnika i łyżka po łyżce dodawaj mąkę cały czas mieszając. Ewentualne grudki rozetrzyj. Dodaj mleko i przyprawy. Zwiększ moc palnika mniej więcej do połowy i mieszaj całość. Gotuj do czasu zredukowania całości mniej więcej do gęstości śmietany kremówki. Co ważne nie zraź się do rzadkiej konsystencji zaraz po wlaniu mleka i nie dodawaj więcej mąki.
Na dnie naczynia żaroodpornego wyłóż nieco sosu beszamelowego, wysmaruj nim spód i boki mniej więcej do połowy wysokości naczynia. Przyłóż makaronem i ponownie beszamelem smarując nim płaty makaronu. Na beszamel wyłóż sos boloński i wyłóż makaronem. Powtarzaj do skończenia sosu bolognese. Postaraj się zachować nieco sosu beszamelowego by wysmarować nim wierzch lasagne. Piecz przez 45 minut w temperaturze 180 stopni. Co ważne tartą mozzarellę posypujemy z wierzchu 5-7 minut przed końcem pieczenia by się nie przypaliła.
Skomentuj