Pisałem tu już o furmincie od tego świetnego słowackiego winiarza i w skrócie przybliżałem Velką Trnę czyli miejsce z którego pochodzi. Dziś za to krótki wpis o Ram Pasie czyli jednym z najbardziej wystrzałowych Pet Natów. Wielokrotnie oglądając nagrania z degustacji widywałem otwieranie go przy pomocy wbitego gwoździa w kapsel zamykający butelkę tak by ze środka wydobyć pewną część gazu. Rzeczywiście jeśli nie jesteście wprawieni w otwieranie tego typu win to polecam ten sposób. Jednakże jeśli odpowiednio je schłodzicie i otworzycie pod kątem 45 stopni to gwarantuje, że nie trzeba będzie później sprzątać.
Ta wersja Ram Pasa to umiłowanie lata zamknięte w butelce. Wino o blado złotej barwie, mętne z dużą ilością drożdżowego osadu na spodzie. Składa się na nie furmint (90%) oraz harslevelu i sagarmuskotaly. Nos pełen żółtych, kruchych jabłek, dojrzałe gruszki, pigwa, brzoskwinie i kwiaty lipy, które kojarzą mi się w letnimi wakacjami u babci i pyszną herbatą, którą z nich przyrządzaliśmy. Usta soczyste, żywe, wysoce orzeźwiające co świetnie sprawdza się w gorące letnie dni. Z drugiej strony także kremowe z nutą drożdżową narastającą w głąb butelki. Musowanie jedynie delikatne z drobnymi szybko ulatniającymi się bąbelkami.
Cena: 62zł
Skala ocen: 1 – niepijalne, 2 – pijalne, 3 – polecane, 4 – znakomite, 5 – niezapomniane
Źródło wina: Wino z Moraw
Pełna oferta win importera: https://winozmoraw.pl/
Skomentuj